Rower elektryczny pod prądem!
- Blog w BikeSalon.pl
- Ciekawostki
- Rower elektryczny pod prądem!
Regulacje prawne dla właścicieli rowerów elektrycznych. Bać się? W jakim kierunku idą?
W tym artykule przyjrzymy się rowerom elektrycznym pod kątem prawnym, przyszłości tych pojazdów w kontekście boom zakupowego i…nieuniknionych, nadchodzących zmian.
Spis treści
PEDELEC, E-BIKE, S-PEDELEC…zacznijmy od definicji
PEDELEC to rower elektryczny jednosiodełkowy, dwukołowy z napędem elektrycznym o mocy max. 25O Watów. Silnik samoczynnie się wyłącza po przekroczeniu prędkości 25 km/h i pracuje tylko podczas pedałowania. Traktuje się go jak tradycyjny jednoślad. To znaczy, że (PÓKI CO!) nie trzeba ubezpieczenia, prawa jazdy, ani tablicy rejestracyjnej.
S-PEDELEC od 2018 roku w świetle prawa jest traktowany jak motorower. To nieco szybsza wersja rowerów kategorii PEDELEC. Tu napęd jest powyżej 25 km/h. I zaczynają się schody! Otóż wyższa moc, to większa odpowiedzialność, ponieważ silnik elektryczny tych dwukołowców zapewnia wspomaganie do 45 km/h. W wielu krajach UE i u nas, aby prowadzić tego elektryka, należy mieć prawo jazdy (kat. AM), ubezpieczenie, no i blachy - tablice rejestracyjne!
A pojazdy o mocy silnika 2, 4 czy 6 kW? Te elektryki mogą się rozpędzić nawet do około 100 km/h. Dlatego wypadają z kategorii rowerów. Tu obowiązuje już podział na motorowery – gdy moc silnika nie przekracza 4 kW i motocykle – powyżej 4 kW mocy. Oczywiście na te kategorie należy mieć odpowiednie prawo jazdy. Należy je rejestrować i ubezpieczać - obowiązkowo.
Co z PEDELECami? Otóż cały czas podejmowane są próby ogarnięcia przepisami prawnymi PEDELECów tak, by zrównać je - w wielu aspektach - z motorowerami i motocyklami. I te zmiany mogą do nas przyjść wcześniej, niż nam się wydaje.
Elektryczny dumping i BOOM!
Szacuje się, że wielki wzrost zakupowy elektryków z 2020 powtórzy się. Trend wzrostowy sprzedaży dwukołowców z dodatkowym napędem będzie rósł. To świetny czas dla producentów lokalnych. Tym bardziej, że mają świetną tarczę obronną, która coraz skuteczniej chroni ich przed zalewem chińskich elektryków i ich dumpingowymi cenami. Otóż lobbing Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Rowerów jest naprawdę skuteczny. Dzięki ich wsparciu w 2018 UE nałożyła cła na elektryki z Chin. Cały czas obowiązują kontrole, przeciwdziałające sprowadzaniu tanich rowerów z napędem z Chin.
Ale to nie wszystko. Bo dzięki ich wsparciu udało się odrzucić wrzucenie PEDELECów do jednego wora z S-PEDELECami. Z końcem 2020 odbyło się w tej sprawie głosowanie podjęte przez komisję Parlamentu Europejskiego. Na szczęście uniknęliśmy tego uogólnienia. Niestety, to z pewnością nie koniec.
600 Euro dofinasowania do zakupu roweru elektrycznego?
Z drugiej strony i sytuacja bieżąca, i myślenie o ruchu transportowym i zdrowiu sprawiają, że w wielu krajach rowery elektryczne to nowe „transportowe objawienie”. Dlatego pojazdy te często obejmowane są wsparciem finansowym na zakup. Na przykład we Francji w Ile-de-France od 1 maja 2020 obowiązuje subwencja na zakup elektryka w wysokości 500E. W Szwajcarii oferuje się 25% dotacji na zakup rowerów elektrycznych. W wielu innych krajach też można otrzymać wsparcie finansowe od rządu albo organizacji rządowej lokalnej w wysokości nawet do 600Euro!!! A jak u nas? Z dniem 11 marca 2020 do ministra klimatu spłynęła Interpelacja nr 3104 w sprawie dofinasowania zakupu rowerów elektrycznych w ramach Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Niestety w odpowiedzi poinformowano, że „nie przewiduje się wspierania zakupu rowerów elektrycznych dla indywidualnych użytkowników i użytkowniczek”
Aktywiści tablic rejestracyjnych!
A co z tablicami rejestracyjnymi na rowery elektryczne?
Generalnie rejestracja roweru elektrycznego we Francji, podobnie jak w Niemczech czy Belgii jest obowiązkowa zarówno dla motorowerów, czyli elektryków o mocy powyżej 25 km/h. Ale tu ważna uwaga! We Francji obowiązek dotyczy tylko tych elektryków, które nie mają certyfikatu zgodności (CE, zatwierdzany przez producenta). Bez takiego certyfikatu właściciele elektryków muszą posiadać ważny dowód rejestracyjny, a co za tym idzie tablicę rejestracyjną w wymiarach 210 x 130 mm. A w Polsce? Jak będzie? Otóż niestety elektryki na równi z hulajnogami mają sporo wrogów. Niechętnie patrzą na nie kierowcy i piesi. Dodatkowo niekonsekwencje prawne rodzą sporo sprzeczności, które wzniecają emocje. Jeden z przykładów: otóż w świetle prawa UE rowerzysta na rowerze bez napędu może jechać po drogach publicznych z prędkością 40, 50 i nawet 60km/h. Ale już prowadzący e-bike’a takiego przyzwolenia nie ma.
A kto chce tablic rejestracyjnych na elektryki? Animozje na linii rowerzyści, kierowcy, piesi niestety narastają. I w tablicach rejestracyjnych upatruje się ograniczenia liczby wypadków powodowanych przez rowerzystów, czy z ich udziałem. Brak ścieżek rowerowych, brak poprawnych parkingów, brak tradycji rowerowej, i idącej z nią w parze tolerancji tak i pieszych względem rowerzystów, jak i kierowców - wszystkie te elementy wzbudzają kontrowersje. Emocje wciąż utrzymują się. Stąd pomysł, by tablice rejestracyjne stały się obowiązkowe. Mocno promują go Aktywiści Lubię Miasto i oczywiście część pieszych i kierowców.
Dlatego właśnie próby uregulowania kwestii e-bików będą podejmowane. Miejmy nadzieję, że rozsądek weźmie górę nad emocjami i w podejmowanych decyzjach będzie szedł w parze ze wzrostem infrastruktury dla rowerzystów. Oby tak było. Bo przecież rower, to dobra rzecz!
#haibike #weareeperformance #puretrailePerformance #dia2021 #design #innovation #haibike #weareeperformance #trail #eperformance #allmtn #downhill #emtb #ebike #yamaha #mtb #enduro #mountainbike #ReadyToRace #ktmpolska #ktmpoland #fani_ktmpolska #macinacross #sdurohard #mandaradelux #diamantbikes
Przeczytaj także
-
Nie odstawiaj roweru wraz z nadejściem jesieni - poznaj powody, dla których warto jeździć na rowerze!
-
Apteczka rowerzysty - co warto mieć w swoim wyposażeniu?
Propozycje zestawów, których nie powinno zabraknąć w wyposażeniu kolarza - podpowiadamy z czego złożyć podręczną apteczkę