Czynników składających się na zasięg roweru elektrycznego jest mnóstwo.

To, ile kilometrów uda nam się pokonać na jednym ładowaniu, zależne jest nie tylko od typu i pojemności akumulatora, ale także od naszej wagi, przemierzanego terenu czy płynności jazdy. W dzisiejszym artykule przedstawimy kilka porad, co robić, by wyciągnąć z naszej baterii rowerowej najwięcej kilometrów.

Zacznijmy od wymienienia czynników wpływających na zasięg roweru elektrycznego. Każdy z nich ma większy lub mniejszy wpływ na to, ile będziemy mogli przejechać, dlatego warto zastanowić się, który z nich będzie odgrywał największą rolę w naszym przypadku.

Czynniki konstrukcyjne

Jeśli jeszcze nie posiadasz roweru elektrycznego, to już przy jego wyborze masz ogromny wpływ na pokonywane dystanse. W konstrukcji jednośladu najważniejsza będzie jego waga, a także pojemność zastosowanego akumulatora. Obecnie normą są baterie litowo-jonowe 11-14 Ah, dzięki którym przy dobrych warunkach można przejechać nawet do 150 kilometrów. Drobniejszymi czynnikami dla większego zasięgu będą koła - im mniejsze, tym więcej możemy przejechać - wynika to z redukcji przełożenia między silnikiem, a pokonywaną drogą. Znajdujące się na nich opony i dętki również mają znaczenie, gdyż dobre napompowanie i gładszy bieżnik stawiają mniejszy opór toczenia.

Czynniki zależne od użytkownika

Tych jest już znacznie więcej od konstrukcyjnych, dlatego osoby posiadające już własne pojazdy nie muszą się martwić o przegapioną szansę na oszczędność kilometrów. W pierwszej kolejności udział w rozładowaniu akumulatora rowerowego bierze tryb wspomagania z jakiego korzystamy. Zupełnie jak w telefonie - im więcej otwartych aplikacji, tym szybciej spada nam poziom naładowania baterii - tak i w rowerze, im wyższy poziom wsparcia i więcej podłączonych do niego urządzeń, tym bardziej żegnamy się z możliwością długiej wycieczki. Producenci coraz częściej oferują nam opcję podłączenia np. telefonu, jeśli jednak chcemy przejechać dalej warto traktować to jako wyjście awaryjne. Najlepszym przyjacielem osób pragnących pokonywać długie trasy zdecydowanie są najniższe tryby wspomagania.

Posiadając rower elektryczny nie można też zapominać o jego klasycznym napędzie. Jazda wyłącznie z regulacją poziomu wspomagania jest bardzo częstym błędem nowicjuszy. Rowery elektryczne bardzo często wyposażane są w 10-11 przełożeń, dzięki którym możemy sprawić, że podjazd będzie znacznie łatwiejszy. Kolejnymi możliwościami do wolniejszego spadku naładowania baterii, wiążącymi się z przerzutkami, jest utrzymywanie wysokiej kadencji oraz płynna jazda. Największą wydajność silnika elektrycznego osiągamy podczas jazdy około 70-90 obrotów na minutę, a płynna praca pedałów oznacza stabilną i wydajną pracę jednostki. Znacznie lepszy dla stanu naszej baterii jest wybór dłuższego podjazdu o łagodnym nachyleniu, niż krótkiej, wysoko wznoszącej się trasy. Czynniki te mają również wpływ na zdrowie użytkownika - płynna jazda i włożenie odrobiny wysiłku w pedałowanie pozwolą nam między innymi na poprawę kondycji, lepszą pracę serca czy schudnięcie.

Czynniki zewnętrzne

To, jaką wybieramy trasę również ma znaczenie w przypadku zużywania akumulatora w rowerze elektrycznym. Tak samo, jak w przypadku opon, znaczenie ma nawierzchnia - jeśli ta będzie gładka, uzyskamy niższe opory toczenia. W mieście należy jednak wziąć pod uwagę zarówno podłoże, po jakim będziemy jechać, jak i konieczność zatrzymywania się na światłach. Silnik zużywa najwięcej energii podczas startu, dlatego jeśli mamy do wyboru ulicę z gęsto rozmieszczonymi sygnalizatorami, a polną, prostą drogę, to lepiej wybrać tą drugą. Temperatura otoczenia również ma znaczenie. Akumulatory największą efektywność pracy osiągają przy około 20-25°C, z góry więc możemy założyć, że zimą nie uda nam się przejechać tyle samo kilometrów co późną wiosną i latem. Ostatnim z czynników zewnętrznych jest wspomniane już przez nas ukształtowanie terenu. Rowery elektryczne posiadają napędy zaprojektowane tak, że gdy jedziemy pod górę, a dokładniej wywieramy większy nacisk na pedały, silnik pracuje z większą mocą. Im mniej pagórków spotkamy na swojej drodze, tym lepiej dla osiąganego przez nas zasięgu.

Jak więc wyciągnąć maksimum z akumulatora?

Idealne warunki dla dużego zasięgu to prosta, asfaltowa droga bez wzniesień i konieczności zatrzymywania się. Oczywistym jest, że nie zawsze mamy siłę na jazdę w trybie eco, czasami chcemy zaszaleć, czy podczas pierwszych dni z nowym pojazdem pragniemy z niego wycisnąć maksimum. Akumulator nie będzie miał nam tego za złe. Jednak podczas codziennych dojazdów do pracy, czy planowania długiej wycieczki warto przemyśleć, dobrze zaplanować, a nawet przetestować różne możliwości trasy. Silnik odwdzięczy nam się możliwością komfortowej jazdy przez znacznie dłuższy czas.